intrygująca groteska. Filar Chrisa Markera połączony z tanimi horrorkami lat 70-tych wyreżyserowany przez Piotra Szulkina w stylu jego akopaliptycznej Obi,oby.
inspiracją jest tu przede wszystkim teatr lalkowy (oraz kino nieme) a właśnie dzięki niezwykłemu oświetleniu aktorzy plątający się w malignie po korytarzach wyglądają jak kukiełki.
jeden pastwi się nad zwierzętami,drudzy kłócą się w kuchni,trzeci eksperymentuje. Wszyscy powoli zbliżają się do apokalipsy a tylko jeden na ironie pozbawiony już rozumu jej doczeka...